Pomoce do gier

Recenzja
Chciałbym przedstawić recenzję gry Gothic 3, niemieckiego studia Piranha Bytes. Po sporym sukcesie jedynki na świecie, autorzy postanowili robić kolejne, znakomite swoją drogą części.
Nie wiem jak wy, lecz ja z wytęsknieniem czekałem na trzecią część gry z mej ulubionej serii Gothic. Od razu po wyjściu wersji PL pojechałem do sklepu i kupiłem grę. Postaram się przybliżyć ją z punktu widzenia zwykłego gracza oraz z punktu widzenia fana serii.

Przedstawienie gry
Pierwszą rzeczą, która po uruchomieniu gry daje jej spory minus są jej wymagania. Na moim kompie, mającym 1024 RAMu (reszta jest dokładnie jak wymagania minimalne) gra śmiga na średnich. Co do najwyższych ustawień to obawiam się, iż na świecie w tej chwili nie ma komputera, który mógłby bez ścięć "obsłużyć" Gothica 3. To tyle jeśli chodzi o wymagania.
Drugim minusem rzucającym się w oczy od razu po zainstalowaniu gry jest dłuuugie wczytywanie gry. Liczyłem czas ładowania się i wychodziło w okolicach 2/3 minut (na średnich ale na dość dobrym kompie). Od razu po załadowaniu czeka na mnie niespodzianka... A raczej kilka... Nie dość, że walczę z Orkami na samym początku, nie dość, że mam 100 siły oraz zdolności myśliwskich, nie dość, iż mam DOBRĄ broń (co nie zdarzało się ani w 1, ani w 2) na samym początku to... Jest samouczek! To mnie szczerze zdziwiło, ponieważ we wcześniejszych częściach czegoś takiego jak tutorial nie znajdziemy. Następną rzeczą, która mnie zdziwiła to walka. W poprzednich częściach walczyło się trochę hmm... ciężko. W tej części system walki jest łatwy jak konstrukcja cepa - można ciągle klikać lewy przycisk myszki, który odpowiedzialny jest za atak. Ponadto kapitalnie rozwiązaną rzeczą w tej części sagi jest strzelanie z łuku. Żadna broń nie dawała mi tyle satysfakcji, co on. System celowania jest ŚWIETNY. Nie będe już go tak ubóstwiał, gdyż w grze jest również kilka innych fenomenalnych rozwiązań. Grę rozpoczynamy w niewielkiej, rybackiej wiosce o nazwie Ardea. Już na samym początku musimy ją wyzwolić spod jarzma Orków. Wracając do broni - pamiętacie, żę w GI oraz GII nie było ni możliwości walki dwoma mieczami, ni używania tarcz?

Gildie oraz nowości
W G3 sprawa zmienia się diametralnie - tarcze nosi prawie każdy, kto nie jest Orkiem albo Asasynem. Skoro już przy Asasynach jesteśmy, to warto napomnieć, iż uczą oni walki dwoma ostrzami. Orkowie natomiast nie są tymi samymi, co w 1 oraz 2. Teraz są w pełni (nie wszyscy oczywiście) rozumnymi istotami, potrafiącymi mówić po "człowieczemu". Ponadto zniewolili prawie całą Myrthane - wolni są jedynie Buntownicy w swych kryjówkach oraz Gońcy Leśni, którzy służą naturze oraz Adanosowi. Na południu, na spieczonych żarem słonecznym pustyniach Varrantu oprócz ludu Asasynów, wyznawców Beliara żyją jeszcze Koczownicy, z których wywodzą się Magowie Wody. Na mroźnej północ żyją zaś dumni Łowcy Orków - Nordmarczycy. Niestety, to żadnej frakcji w G3 nie da się dołączyć. Można jedynie zdobywać u nich reputacje. Im wyższa reputacja, tym możesz kupić lepsze pancerze lub dojść do ważniejszych postaci.
Ponadto w Gothciu Trójce innowacją jest pasek, na który można przeciągnąć z ekwipunku daną rzecz. Czyli to są tzw. klawisze skrótowe. Na początku mnie one troche irytowały, lecz później mi przestały przeszkadzać. Oczywiście nie starczy mi miejsca, by wypisać wszystkie zalety Gothica 3, lecz postaram się wypisać kilka oprócz tych, które już wymieniłem.

Plusy
Wielkim plusem (związanym bezpośrednio z olbrzymimi wymaganiami) jest grafika. Następnym plusem jest klimat, który wg mnie stracił nieco z poprzednich części, lecz nadal Gothic miażdży swą konkurencję pod tym względem. Olbrzymią zaletą tej niemieckiej gry jest żyjący świat. Tak, żyjący! Rano ludzi się krzątają po mieście, sklepikarz zamiata przed sklepem, następnie wszyscy pod wieczór wracają do domów, w nocy śpią lub siedzą przy ognisku. Zwierzęta oraz różne inne stwory postępują tak samo - wilki krążą w watahach, szukając pożywienia. Jeśli spotkają jakiegoś ścierwojada, atakują go. Tak, tak! Świat żyje własnym rytmem! Czasami aż chce się przystanąć i popatrzeć z boku na ludzi lub zwierzęta. Ostatnimi, chyba największymi "+" jest długość oraz nielinowość rozgrywki. Zawsze to twórcy ciągneli nas, tam, gdzie nie chcieliśmy. Teraz to my możemy iść gdzie chcemy. Ponadto ogromna jest ilość questów.. Jeśli chcesz je wszystkie przejść, licz się z tym, że gra zajmie ci więcej niż 100 godzin z życia. Bynajmniej nie są to godziny stracone.

Minusy
Skoro powiedziałem już o kilku plusach, to muszę powiedzieć również o minusach... Niestety, Gothic 3 ma parę takowych. Najważniejszym (oprócz wymagań) są BUGI, które często i gęsto występują. Przyznam, gra jest fantastyczna, lecz bez patchy odradzam grania... Niekiedy zdarza się, że nie możesz wykonać paru zadań przez to, że nie ma czegoś lub kogoś w określonym miejscu. Mogłoby się zdawać, że panowie z PB wypuszczają na rynek Betę Gothica 3. Nawet patche, jakie do tej pory wyszły nie poprawiają wszystkich błędów. A szkoda, bo gdyby nie bugi byłaby to świetna gra.
Ponadto często występują problemy z realnością świata. Bo cóż to za świat, gdy zwykły wilk zabija paladyna? Niestety, zdarzają się takie rzeczy. Sztuczna inteligencja w Gothicu 3 jest średnia, lecz jeśli chodzi o zwierzęta oraz ludzi (oddziaływania między nimi) jest wręcz żałosna... Nawet 2 wilki, gdy masz 50 poziom mogę cię zabić. A tak dla porównania - na 50 poziomie możesz powyżynać całe miasto... Czyż to nie śmieszne?
Ponadto mankamentem jest długi czas ładowania oraz zapisu (wspomniałem o tym we wcześniejszej części tekstu). Dla mnie, jako fana serii minusem jest to, że gra jest mniej klimatyczna od swych poprzednich części, średnia fabuła oraz ... brak kilku przyjaciół, których zabraliśmy bądź zabrać mogliśmy w poprzedniej części (oczywiście, spotkamy około 7/8 tych, których zabraliśmy na statek, nie będe jednak zdradzał kogo, by nie popsuć zabawy).

Wydanie w Polsce
Polskie wydanie gry jest bardzo dobre. Owszem, zdarzają się literówki (np. ostatnia litera zdania jest w następnej linijce), lecz są one rzadkie. Dużym plusem dla Gothica w wersji PL są również głosy postaci - Xardas, Diego oraz oczywiście Bezimienny mają ten sam. W polskiej wersji językowej zatrudniony został ponadto znany piosenkarz, Robert Gawliśnki, którego głosem mówi Kerth, przywódca Klanu Ognia. Kilka razy nieźle się uśmiałem, słuchając tekstów Bezimiennego oraz rozmawiających z nim postaci. Możnaby rzec, koronkowa robota!

Muzyka
Muzyka w Gothicu 3 jest fe-no-me-nal-na! W żadnej grze nie spotkałem się z taką... taką... świetną muzyką! (może poza Morrowindem) Zatrudniona przez Piranie orkiestra spisała się na medal. Muzyka zwłaszcza na pustynii (Braga!) zachwyca! Kiedy ma być dumna, jest taka. Jeśli gracz ma poczuć "arabskie" rytmy, to je czuje!
Śmiem twierdzić, iż jeśli chodzi o muzykę, to Gothic 3 jest jedną z najlepszych gier w historii pod tym względem! Jeśli Gothic 3 byłby brany pod uwagę w kategorii "Najlepsza muzyka w grze" na pewno stałby na pudle, jestem tego pewien.